wtorek, 14 lipca 2015

summer in the US #3

Jest super, jest gorąco, ludzie są mega, wakacje czas start! Nie piszę zbyt często, nie odpisuję na wiadomości ale o wszystkich pamiętam :) Dziś jest dokładnie trzeci raz kiedy uruchomiłam komputer podczas mojego pobytu w USA, za kilka dni minie pierwszy miesiąc. Pogoda dopisuje, jestem czerwona jak pomidor i ledwo co chodzę. Jutro przeprowadzam się z Hampton Bays do Southampton. Pracuje od środy do niedzieli, po pracy albo siedzimy w jacuzzi i odpoczywamy, albo wskakujemy do basenu. Dni wolne staram się wykorzystać najlepiej jak mogę stąd moja absencja na fb. Tydzień temu chillowałam sobie na jachcie mojego kolegi, w planach mieliśmy zrobić ognisko a głównym daniem miały być złapane przez nas kraby. Kraby niestety nie dały się złapać, więc zostawiliśmy pułapkę i trzymamy kciuki żeby za tydzień się udało. W następnym tygodniu idę "pływać na desce" tzw. paddle boarding, bardzo popularny sport tutaj. W tym tygodniu odpoczywałam po pracowitym tygodniu 4th of July na plaży, pijąc surf&turf bloody mary( z bekonem, jumbo krewetką, oliwkami, limonką, cytryną i standardowo selerem) Za dwa tygodnie wybieram się do studia tatuażu zaklepać sobie termin, za 3tygodnie skaczę z http://skydivehamptons.com/, w planach mam nurkowanie z rekinami i kto wie co jeszcze.. O ile przeżyję mój skok postaram się wrzucić trochę zdjęć i jakiegoś posta na bloga abyście wiedzieli, że wszystko jest jak najbardziej ok.

Pozdrawiam, buziaki!

Zdjęcia z plaży+ moje ulubione zachody słońca:

stare, dobre Coopers beach, Southampton

zachód słońca nad Shinnecock Bay



east landing- kolacja na plaży :)

... bardzo zdrowa oczywiście.


wino ze stylowych czerwonych kubków zawsze spoko :)

















Knajpy które zdecydowanie warto odwiedzić:
Backbar w Hampton Bays, w poniedziałki można dostać homara w cenie 13$! + mają super drinki, 12$ za Sangria'e z owocami!

John Scott's- muzyka live, jedzenie super, świeże owoce morza, margarita całkiem, całkiem i bardzo dobre lokalne lane piwa :)





Wspomniana wcześniej bloody mary w Sunday's on the Bay


The Canal- restauracja/przystań, super owoce morza i piękne widoki.


 


Z racj na sporą ilość ludzi z Meksyku, meksykańskie knajpy sa mega smaczne, taco's z krewetkami najlepsze jakie jadłam.

The Hampton Maid- hotel, gift shop i restauracja w jednym. Bardzo smaczne śniadania, cenowo jednak $$$

Zdjęcia z wcześniej wspomnianej łódki


jakość pierwsza klasa





pułapka na kraby

a dzisiaj rano przed domem spotkałam tego pana :)

miejsce chillowania

lokalne, dobre piwo, które nie smakuje jak woda.


Kilka dni temu zrobiłam swoje pierwsze brownie!


mniaaaam


moja nowa lektura podpisana przez Panią Hilary Clinton





I na koniec zdjęcia z wczoraj, zanim spiekłam się na amen, żegnam :*



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz